1. |
Abstrakt
02:38
|
|||
nie wiem, co jest teraz w modzie, jestem wolnym pacyfistą
nie mam konta na nk, jestem wolnym anarchistą
co z tobą człowieku?
weź gitarę, wyrzuć broń
otwórz pięść, podaj dłoń
czas wybrać drogę swą
ZDARTE GLANY TO MÓJ ZNAK
NIE TAM ŻADEN DZIECKA PŁACZ
WŁASNE SERCE I ROZUM MAM
NIGDY SIĘ NIE PODDAM
W PUNKU ODNALAZŁEM SIŁĘ
W PUNKU ODNALAZŁEM SIĘ
bo gdy nie ma już przyszłości
jutro jest niepewne
ciebie chcę obok mieć
nie odchodź ode mnie
ZDARTE GLANY TO MÓJ ZNAK
NIE TAM ŻADEN DZIECKA PŁACZ
WŁASNE SERCE I ROZUM MAM
NIGDY SIĘ NIE PODDAM
W PUNKU ODNALAZŁEM SIŁĘ
W PUNKU ODNALAZŁEM SIĘ
|
||||
2. |
Kołos
02:41
|
|||
przybliżenie Oppenheimera
równanie Schrödingera
nikt tego nie rozumie
nikt tego nie kuma
KOŁOS TO ZROZUMIAŁ
I OD TEGO UMARŁ
KWANTY GO ZABIŁY
LITOŚCI NI KRZTYNY
funkcje klasy Q
nie dają nam wyniku
pytanie o rotatory
jest gorsze niż oscylatory
KOŁOS TO ZROZUMIAŁ
I OD TEGO UMARŁ
KWANTY GO ZABIŁY
LITOŚCI NI KRZTYNY
wariacyjna metoda
nie jest dobra na głoda
operatory komutują
studenci tylko to pojmują
KOŁOS TO ZROZUMIAŁ
I OD TEGO UMARŁ
KWANTY GO ZABIŁY
LITOŚCI NI KRZTYNY
(utwór dedykowany jest Włodzimierzowi Kołosowi - wybitnej polskiej postaci z dziedziny chemii kwantowej)
|
||||
3. |
Komarzyca
02:50
|
|||
jesteś delikatna
jak skrzydło komara
w upalnym Bagdadzie
w bambusowej chacie
KOMARZYCA! KOMARZYCA!
OWAD Z RZĘDU MUCHÓWEK JEST!
zgrabnie poruszasz się
jak komarzyca latem
latając cichutko
denerwujesz moje udko
KOMARZYCA! KOMARZYCA!
OWAD Z RZĘDU MUCHÓWEK JEST!
musnęłaś mnie
jak komar szybę
brudnego Mondeo
jadącego na rodeo
KOMARZYCA! KOMARZYCA!
OWAD Z RZĘDU MUCHÓWEK JEST!
oszukałaś mnie
jak komar czuję się
który wyssał krew
ofiarom swym
KOMARZYCA! KOMARZYCA!
OWAD Z RZĘDU MUCHÓWEK JEST!g
|
||||
4. |
3 browary
03:18
|
|||
kiedy rano z łóżka wstaję
myję zęby, jem śniadanie
wiążę buty, piję kawę
wtedy tylko o tym marzę
JEDEN BROWAR, DWA BROWARY
TRZECI BROWAR, TRZY BROWARY
TRZY BROWARY!
TRZY BROWARY!
TRZY BROWARY!
kiedy znów do pracy jadę
nic już wtedy nie jest ważne
znów pracuję lub się lenię
chyba z piwkiem się ożenię
JEDEN BROWAR, DWA BROWARY
TRZECI BROWAR, TRZY BROWARY
TRZY BROWARY!
TRZY BROWARY!
TRZY BROWARY!
kiedy wracam po robocie
uwalony cały w błocie
wtedy siadam w swym fotelu
przy kochanym moim chmielu
JEDEN BROWAR, DWA BROWARY
TRZECI BROWAR, TRZY BROWARY
TRZY BROWARY!
TRZY BROWARY!
TRZY BROWARY!
JEDEN BROWAR, DWA BROWARY
TWOJA STARA TO TWÓJ STARY
piję piwo na balkonie
ono chłodzi moje dłonie
świat wygląda doskonale
kiedy spijam z niego pianę
JEDEN BROWAR, DWA BROWARY
TRZECI BROWAR, TRZY BROWARY
TRZY BROWARY!
TRZY BROWARY!
TRZY BROWARY!
kto se z rana piwo chlapnie
temu z ryja ładnie pachnie
ja nie jestem detektywem
zawsze znajdę budkę z piwem
JEDEN BROWAR, DWA BROWARY
TRZECI BROWAR, TRZY BROWARY
TRZY BROWARY!
TRZY BROWARY!
TRZY BROWARY!
JEDEN BROWAR, DWA BROWARY
TWOJA STARA TO TWÓJ STARY
|
||||
5. |
Asymptoty
02:25
|
|||
jesienny deszcz umysł spowija
mroźna zima serce w soplu trzyma
letnie orzeźwienie w krwiobiegu
w duszy wiosna już nie zawita
PATRZYSZ JAK ODCHODZI Z NIM
STOISZ, NIC NIE ROBISZ Z TYM
zawieszony w próżni śmiertelności
pozbawiony wszelkiej racjonalności
świadomość gniew tylko wzbudza
porwany przez podmuch bezsilności
PATRZYSZ JAK ODCHODZI Z NIM
STOISZ, NIC NIE ROBISZ Z TYM
winą obarczony w duchowym niebie
ile czasu upłynęło - sam nie wiem
paraliż decyzyjny zabił wszystko
w głowie słychać nadal wrzosowisko
STRACIŁEŚ DAWNO Z OCZU JĄ
INNY JEST TERAZ SZCZĘŚLIWY Z NIĄ
|
||||
6. |
Ciało
03:02
|
|||
wracałem przez cmentarz
skrócić chciałem drogę
w ciemnościach się potknąłem
o czyjąś wystającą nogę
porwana biała szata
zdobiła kiedyś jej ciało
piękne ciuchy, piękna chata
to jednak było za mało
ONA LEŻY NA ZIEMI
ONA SIĘ ROZKŁADA
ONA TO GNIJĄCE ZWŁOKI
A KIEDYŚ ŻYCIE KOCHAŁA
leży tak samotnie
patrzy na nas się
świat o niej już zapomniał
nikt nie pamięta, nie
ONA LEŻY NA ZIEMI
ONA SIĘ ROZKŁADA
ONA TO GNIJĄCE ZWŁOKI
A KIEDYŚ ŻYCIE KOCHAŁA
ilu za życia martwych?
ilu o tym nie wie?
co jest warte życie
dowiesz się na pogrzebie
TO ŻYCIE LEŻY NA ZIEMI
ŻYCIE SIĘ ROZKŁADA
ŻYCIE TO GNIJĄCE ZWŁOKI
ŻYCIE TO NIE JEST ZABAWA!
|
||||
7. |
Pan Krok
02:17
|
|||
nieważne jak wyglądasz
i jakie włosy masz
czy ktoś ci mówi cześć?
nieistotne jest
nieważne jak wyglądasz
i jaką kasę masz
czy stać cię dziś na browar?
nieistotne, bo
PUNK ROCK!
PUNK ROCK!
ŻYCIA RYTM!
ŻYCIA TREŚĆ!
nieważne skąd pochodzisz
i jakie stopnie masz
czy mieszkasz na zadupiu?
nieistotne jest
nieważne kim twój ojciec
i matka twa
czy piją tanie wino?
nieistotne, bo
PUNK ROCK!
PUNK ROCK!
ŻYCIA RYTM!
ŻYCIA TREŚĆ!
to wszystko nie jest ważne
nic nie obchodzi cię
wolisz pić jabole?
punk twoim życiem jest
PUNK ROCK!
PUNK ROCK!
ŻYCIA RYTM!
ŻYCIA TREŚĆ!
|
||||
8. |
Świnka morska
03:46
|
|||
wstaje dzień, wstaje ranek
z ludźmi jadę dziś tramwajem
czas stworzyć nową tezę
candide et sincère
płynę w potoku ludzi
łatwo jest się w nim pogubić
za biurkiem szybko mija czas
tak jak tysiącom z nas
JAK TA ŚWINKA MORSKA
ANI ŚWINKA, ANI MORSKA
NI TO STUDENT, NI PRACOWNIK
TO DOKTORANT NA PRACOWNI
wielki bełkot w głowie mam
w którym się gubię sam
znowu wyszło, co nie wyszło
przecież byłem już tak blisko
wieczorem piwo w pubie
myślę tylko o zabawie
bo jutro będę z wami
będę walczył ze studentami
JAK TA ŚWINKA MORSKA
ANI ŚWINKA, ANI MORSKA
NI TO STUDENT, NI PRACOWNIK
TO DOKTORANT NA PRACOWNI
przez żyto w stronę słońca
idę, nie widząc końca
ważne jest, by zostać sobą
a nie głupią, starą krową
JAK TA ŚWINKA MORSKA
ANI ŚWINKA, ANI MORSKA
NI TO STUDENT, NI PRACOWNIK
TO DOKTORANT NA PRACOWNI
|
||||
9. |
Wykolejony
03:10
|
|||
mało wokół mnie cieszy, dużo nienawidzę
robię tyle, co nic, sensu nie widzę
życie daje po dupie każdego dnia
tak naprawdę sam nie rozumiem siebie
CZY JESTEŚ WYKOLEJEŃCEM JAK JA?
STACZAM SIĘ POWOLI, JEDYNIE TO SENS MA
CZY JESTEŚ WYKOLEJEŃCEM JAK JA?
MARTWY JESTEM W ŚRODKU - BEZ CZUCIA
jedyne, co lubię robić, to jeździć autobusami
obserwuję ludzi, oni są zakłamani
mówią: "dziki wariat – szaleje gdzie się da
włóczy się po nocy jak ćma"
CZY JESTEŚ WYKOLEJEŃCEM JAK JA?
STACZAM SIĘ POWOLI, JEDYNIE TO SENS MA
CZY JESTEŚ WYKOLEJEŃCEM JAK JA?
MARTWY JESTEM W ŚRODKU - BEZ CZUCIA
jakie myśli masz w głowie, widząc mnie?
czujesz, że mimo chęci nie ukryjesz się
na ustach nosisz uśmiech, w sercu strach
bo w głębi czujesz, że jesteś taki, jak ja
JESTEŚ WYKOLEJEŃCEM JAK JA!
STACZASZ SIĘ POWOLI, JEDYNIE TO SENS MA
JESTEŚ WYKOLEJEŃCEM JAK JA!
MARTWY JESTEŚ W ŚRODKU - BEZ CZUCIA
|
||||
10. |
Inez
04:32
|
|||
gdy pierwszy raz ujrzałem cię
wiedziałem - z tobą być chcę
twoje kształty i krągłości
są najwyższej jakości
strasznie podniecasz mnie
czuję, że kocham cię
miłość uprawiać z tobą chcę
chociaż ty nie przytulisz mnie
TWOJA BRÓDKA I TWOJA SIERŚĆ
TWOJE ROGI, TWOJE KOPYTA
TEN WIDOK WIDZIEĆ CHCĘ CO NOC
Z TYM WIDOKIEM BUDZĘ SIĘ
|
||||
11. |
Oszukany
03:35
|
|||
skrzydła anioła nie uniosą mnie
za lustrem postać wpatruje we mnie się
aby tu przetrwać ja potrzebuję cię
jak grawitacja przyciągam cię
wielu odeszło, nie pożegnali się
wrócić tu nie chcą, każdy kasę chce
to twoja sprawa czy lubisz ostry seks
nie zwariowałem - to świat pomylony jest
NA! NA! HEJ HEJ HEJ! NIE TAK MIAŁO BYĆ
NA! NA! HEJ HEJ HEJ! NIE TAK CHCIELIŚMY ŻYĆ
CZUJĘ SIĘ OSZUKANY, BRUTALNIE WYKORZYSTANY
BEZ WAZELINY! BEZ WAZELINY! BEZ WAZELINY, BEZ!
sami idioci za moim oknem są
manipulują - o władzy tylko śnią
tą demokracją zachłysnęliśmy się
musimy przetrwać, nie odchodź – proszę cię
NA! NA! HEJ HEJ HEJ! NIE TAK MIAŁO BYĆ
NA! NA! HEJ HEJ HEJ! NIE TAK CHCIELIŚMY ŻYĆ
CZUJĘ SIĘ OSZUKANY, BRUTALNIE WYKORZYSTANY
BEZ WAZELINY! BEZ WAZELINY! BEZ WAZELINY, BEZ!
|
||||
12. |
Stan
03:51
|
|||
przeżuta podeszwa, wypity dynks
wino w mózgu, we krwi utleniacz
czekam aż przyjdzie w końcu ten dzień
który nie będzie już tylko snem
WSTAĆ, PRZEŻYĆ I PÓJŚĆ SPAĆ
WSTAĆ, PRZEŻYĆ I PÓJŚĆ SPAĆ
W TAKIM STANIE TRWAM JUŻ OD LAT
ODDYCHAM, SŁUCHAM I PATRZĘ
dziurawa skarpeta, gdzieniegdzie naszywka
tu anarchia, tam pacyfka
śmieją mi się prosto w twarz
że jestem sobą, że życie znam
WSTAĆ, PRZEŻYĆ I PÓJŚĆ SPAĆ
WSTAĆ, PRZEŻYĆ I PÓJŚĆ SPAĆ
W TAKIM STANIE TRWAM JUŻ OD LAT
ODDYCHAM, SŁUCHAM I PATRZĘ
niełatwo jest żyć, jak się chce
martwię się o to, resztę mam w d...
dzisiejsze czasy przeciwko nam (są)
przeżyć chcę je tylko sam
WSTAĆ, PRZEŻYĆ I PÓJŚĆ SPAĆ
WSTAĆ, PRZEŻYĆ I PÓJŚĆ SPAĆ
W TAKIM STANIE TRWAM JUŻ OD LAT
ODDYCHAM, SŁUCHAM I PATRZĘ
|
Streaming and Download help
If you like Podeszfa, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp